Music Video

ReTo - Alarm (prod. PSR/FORXST)
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
ReTo
ReTo
Performer
PSR
PSR
Performer
COMPOSITION & LYRICS
ReTo
ReTo
Composer
PSR
PSR
Composer
Igor Bugajczyk
Igor Bugajczyk
Lyrics
Kamil Pisarski
Kamil Pisarski
Lyrics
Kamil Rąpel
Kamil Rąpel
Lyrics

Lyrics

Ile zobaczyłeś zła, a ile dobra Na każdego czeka piach, znicze i modła Czy w gaciach nie brak ci jaj? Jak chodzisz w spodniach Każdemu jest czasem żal, a trzeba sprostać (a-a-a) Wsiadam do auta, jade coś nagrać, wcześniej coś zwijam Ludzie są w maskach, choć byli zawsze, teraz to widać Smutna jest prawda, dlatego łatwa by ją pomijać Nasze Alcatraz, ale to kurwa nie nasza wina Daj mi Boże przebaczenie, chociaż wciąż nie wiem czy wierzę Ale może warto je mieć, by się zmierzyć z samym sobą Stale wypycham kieszenie, by mieć dla bliskich i siebie Mimo to czasami nie wiem czy jestem dobrą osobą (o-o) Czasami wątpię, czasem jestem pewny Dźwigam to jak klątwę, chcę czuć się potrzebny A kurwy i mendy chcą mojej porażki i klęski twojej Jak w czymś będziesz konsekwentny, wiedz to Alarm, alarm Ktoś może spokojnie uśnie dziś, a komuś może drzwi otworzyć pierdolony Taran, taran Wielu próbowało gonić sny, a przecież my te sny od dawna mamy w swoich Planach, planach Robię swoje i nie patrzę w tył A ty tylko powtarzałbyś to wszystko tak, jak ara, ara Jak tego w słowa nie ubrałbym to I tak to nie zmieni nic, bo prawda stanie Naga Twoje życie to internet, tam się śmieciu czujesz cacy Tu by kurwo przekopali Cię za śmianie z czyjejś pracy Bo za błędy trzeba płacić, a jak nie ma pengi kminić Nie dostaniesz nic na tacy tutaj, nic prócz kokainy I po chuj bananie się mądrzysz skoro dobrze wiesz, że nic nie wiesz? Dzieciaki u mnie na osiedlu są bardziej kumate od Ciebie Policja nie chroni a gnębi, sprawdza ciągle te same gęby Biorę ciasno wszystkie zakręty, dziś ostatni będzie tym pierwszym (o-o) Jebać drogi na skróty i drugie miejsca Chcę pierwszych bo pozostałych nikt nie pamięta Ja ciągle wlewam ale to butelka bez dna A prawdę widać na twarzy i nie umknie ci tak jak R'ka Oddajcie nasz hajs, zabierzcie kłamstwo Państwo dyma nas, no to my państwo Czuję tylko wstręt gdy widzę patrol Chcę przed siebie biec i sam zbudować coś jak Arnold Alarm, alarm Ktoś może spokojnie uśnie dziś, a komuś może drzwi otworzyć pierdolony Taran, taran Wielu próbowało gonić sny, a przecież my te sny od dawna mamy w swoich Planach, planach Robię swoje i nie patrzę w tył A ty tylko powtarzałbyś to wszystko tak jak Ara, ara Jak tego w słowa nie ubrałbym to I tak to nie zmieni nic, bo prawda stanie Naga
Writer(s): Kamil Rapel, Igor Bugajczyk, Eugeniusz Kamil Pisarski Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out