Lyrics

Czy to już koniec? Jak Beethoven słyszę mniej coraz Choć aż za dobrze diagnozę,.że to otoskleroza Nagrałam płytę w dwa miesiące, jakby szedł pożar Bo moje życie to muzyka - los kocha kurioza (Kurwa mać) Głowa pętlę za pętlą gra I słyszę jedno "Zostaw po sobie ślad, nie bądź bezużyteczną" Więc daję to co mam, od maja tym melodiom i tekstom Mam jeszcze moment, nim dowiedzą się wszyscy Szukam rozwiązań, nawet wznoszę modlitwy Śpiewam lepiej niż kiedykolwiek, spod lawiny myśli Święta ironia jak u Boba "Natural mystic" Mówili "Czas goi rany" Dopóki słyszę zegary, myślę "Czas goi rany!" Mam jeszcze w sobie dosyć pary, żeby robić plany I resztkę wiary, że mnie ktoś naprawi ON. Przełączy fonię na "ON" "Woooow! Będziesz mieć, Marta implant w głowie jak w Cyberpunk! Ale sztos!" Co? "Wyluzuj, złap ten flow! Wszyscy w tym gramy, ale przecież to nie nasze show" IN-TRO-OUT-RO-SKLE-RO-ZA IN-TRO-OUT-RO-SKLE-RO-ZA IN-TRO-OUT-RO-SKLE
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out