Lyrics

Późno już Choć nie wiem czy wystarczy sił Choć nie wiem czy wystarczy słów Spróbuję jeszcze raz Wznoszę się Przebijam niebo Twoich snów Ten intergalaktyczny rejs Orbitujących ciał Nieznana siła nocy Kieruje nasze kroki Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Wciągają jak narkotyk Ucieczki i powroty Dlatego znów jesteś tuż obok mnie Jesteś tuż obok mnie Późno już I chociaż znów brakuje sił Choć nie wiem czy wystarczy tchu Czy kończy mi się czas Coś ściąga mnie, ściąga w dół Zaciera ślady Twoich stóp Rozpadam się Rozdziera mnie na pół Nieznana siła nocy Kieruje nasze kroki Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Wciągają jak narkotyk Ucieczki i powroty Dlatego znów jesteś tuż obok mnie Jesteś tuż obok mnie Uuu Uuu Tuż obok mnie Tak tuż obok mnie Jesteś tuż obok mnie Gdy powrócisz tu noc zapachnie jak dawniej Wrócimy tam wiem Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Ucieczki i powroty Ucieczki i powroty Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc Do tych samych miejsc
Writer(s): Wojciech Baranowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out