Lyrics

Poniedziałek siódma rano Ciągle kocham cię Całe niebo nad Warszawą Znów do góry dnem Na ulicach ludzie tłoczą się jak foki Wyrzucone na kamienny brzeg Samochody w korkach mokną Długo będą stać Monotonny huk za oknem Nie pozwala spać I nie znajdę chyba w żadnym horoskopie Jak to długo może jeszcze trwać Ze mną bądź To wiem Ze mną bądź Tak chcę Długo jak się da Tylko ty i ja W radiu pełno polityków Naprawiają świat Wczoraj w nocy do Bałtyku Meteoryt wpadł Odnajduję puste miejsce na poduszce Gdzie po tobie ciepły został ślad Ze mną bądź To wiem Ze mną bądź Tak chcę Długo jak się da Tylko ty i ja Nad poranną pierwszą kawą Będę czekać aż Skrawek nieba nad Warszawą Znowu będzie nasz Ze mną bądź To wiem Ze mną bądź Tak chcę Długo jak się da Tylko ty i ja
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Tadeusz Bogdan Gajkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out