Lyrics

Przeznaczenie Nie mieliśmy nic, tylko ryzyko i siebie Startowy pas, nad ocean i wylecę Wiesz o co chodzi Żeby być sobie szefem Przeznaczenie Nie mieliśmy nic, tylko ryzyko i siebie Startowy pas, nad ocean i wylecę Wiesz o co chodzi Żeby być sobie szefem Zarabiamy papier póki nie będzie słonecznie Daleko od domu ale piszemy codziennie To nie jest to samo kiedy jesteśmy oddzielenie Byłem grzecznym dzieckiem potem to co niebezpieczne Spójrz na moja twarz, jestem dorosłym mężczyzną Do celu na pieszo, nikt tu dla mnie nie był windą Chcą zebym rapował, by to stało się rutyna Mnożyłem to siano, potem zapłaciłem winą Białe BMW czarne felgi tak jak panda 2 miliony rocznie, chcemy zarabiać jak gwiazda Do celu po swoje, tam skąd jestem to jest standard W plecach same noże, dobra mina to jest maska Chodzimy jak widać nie byliśmy nigdy święci W nocy głucha cisza wracające striptizerki Nie ma komu ufać nie zbudujesz żadnej więzi Nie zmieszczę tego w tekście jednej piosenki Nie marnuj energii, chce być najlepszy Zamienić drobne na duże setki Nie ma tu ironii, to nie tylko teksty Chce by moi bliscy, w końcu się najedli Przeznaczenie Nie mieliśmy nic, tylko ryzyko i siebie Startowy pas, nad ocean i wylecę Wiesz o co chodzi Żeby być sobie szefem Przeznaczenie Nie mieliśmy nic, tylko ryzyko i siebie Startowy pas, nad ocean i wylecę Wiesz o co chodzi Żeby być sobie szefem Przybliż moją pamięć tylko jednym swoim zdjęciem Podejdź do lusterka, najlepiej zrób to w łazience Inne chcą pomocy Ty robisz to samodzielnie Lewy pas jest wolny, dawaj więcej niż dwieście Nigdy nie mówiłem Tobie ile dla mnie znaczysz Komu dałbym miłość gdybyśmy nie byli razem Wiem to że dwa razy w życiu nic się nie wydarzy Chciałbym móc Ci pomóc kiedy zepsują się plany Dawniej spacery w tych dziurawych dżinsach Teraz daleko przy wąskich uliczkach Pójdźmy na obiad a potem do kina Chce to zatrzymać bo numer to chwila Wspólny czas z Tobą To nie face time Kiedy znów nie mogę odebrać Żadne nigdzie nie ucieka Ja i Ty razem to jest pewniak Wspólny czas z Tobą To nie face time Kiedy znów nie mogę odebrać Żadne nigdzie nie ucieka Ja i Ty razem to jest pewniak
Writer(s): Jakub ścisło Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out