Lyrics

Sweets Biorę się zawczasu za problem A nie czekam aż się pod nogami w końcu spali grunt, ha (Spali grunt) Mogą negować moją formę Ale jak wyjebie projekt, to im w końcu braknie tchu, ha Dwadzieścia mam w tym roku Dookoła ludzi, którzy zrozumieli, co to ból, ha (Co to ból) Zrozumienia brakowało mi od zawsze Więc nie trafi we mnie żadna z waszych kul (Oh) Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze Od zawsze chciałem grać jak oni, ale teraz tworzę nowy poziom, ye Wyjebałem się na szkołę, jestem w niej ikoną, ye Wyjebałem się na szkołę, żeby grać, co moje Nie wyjebałem się na ludzi, którym dałem słowo Od zawsze nakładam na siebie chorą presję Od zawsze każdy tylko patrzył mi na ręce Od zawsze chciałem w łapie więcej mieć niż pensję Od zawsze mieli do mnie za to pretensje (Uh, uh, wow) (W szko—, w szko—) W szkole mnie nie było przez półtora roku Ale zdałem maturę na easy (Dosyć easy było, oh) Chodziło mi o papier, nie o papier Ja zrobiłem znowu wysokie wyniki (Dosyć wysokie wyniki) Nie zdałem praktyki Porzuciłem jeden zawód, byłem na to zbyt busy (Busy) Przetrwałem próbę czasu, docisnąłem w życiu gazu i podniosłem pliki Rodzice się martwili, że to kwestia tylko chwili Teraz widzą w telewizji mnie (Mnie) To dla tych, co tu byli, kiedy we mnie nie wierzyli Teraz naprawdę możemy jeść (Jeść) To dla tych, co tu byli, kiedy nie widziałem jutra Mimo wszystkich błędów w życiu, moja mina rzadziej smutna Od podwórka nóż plecy od kumpla Od podszewki znam fałsz w ludziach, kurwa Wy-wy-wyjebane na to, co mi pisze burak w internecie Każdy to ekspert, od zawsze stawiałem tu na brzmienie, ja to kręcę Nie nazywaj, kurwa, mnie raperem I że under, to teren, z którego uciekłem tylko za pieniędzem Eh, zawsze chciałem być on top Niezależny, jaki gatunek, chcę ruszać polską Robiłem afro-trap, bo się jaram sceną włoską Dalej robię dla osiedla, betonowe lasy mokną (Mokną) Biorę się zawczasu za problem A nie czekam. aż się pod nogami w końcu spali grunt, ha Mogą negować moją formę Ale jak wyjebie projekt, to im w końcu braknie tchu, ha (Tchu) Dwadzieścia mam w tym roku Dookoła ludzi, którzy zrozumieli, co to ból, ha (Co to ból) Zrozumienia brakowało mi od zawsze Więc nie trafi we mnie żadna z waszych kul Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze (Od zawsze) Od zawsze, od zawsze, od zawsze Od zawsze, od zawsze
Writer(s): Yaroslav Tremasov Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out