Lyrics

Polecieć wyżej, wyżej Mam w sobie tą siłę, by biec Tak leci mi tydzień w tydzień Nieważne, czy lipiec czy styczeń Kupiłem swój weekend, bilet Mam na czasu chwilę, ty też Więc pora na życie, w trybie Musimy wyjechać najszybciej By poczuć jak, w ciszy słychać świat Co pokaże jeszcze nam, dziś zodiak Do nieba bram, wołać cały czas Czy widoczny z oczu blask, czy otchłań Pozbyć się wad, paru słabych kart Pora poukładać plan, ty i ja W obliczu zmian, dodać parę barw Pomalować szary kadr Zysk bez strat Choć jedną noc Zwolnimy jak, gdyby zatrzymał się glob Powiedz mi wprost Czy byłby to problem, by uciec już stąd W głowie wciąż tłok Topimy emocje, jak na wróżby wosk Ostatni krok Wypijmy za błędy, niech pokażą zło Powoli mam czas, żeby dojrzeć Od kiedy na twarz pada słońce Kontroluje stan, czyli jest dobrze Dopóki mam plan, czyli ciągle To dopiero start, albo comeback Jak zobaczyć świat nowym okiem Więc proszę, już wyłącz to co nieistotne Teraz czas dla nas, tylko i wyłącznie, hej Pora pójść na całość Wybuduje nam schron, kiedy zniknie chaos Ciągły myśli natłok Kiedy wszystko co trapi, zamienię na radość Tylko nie możesz się bać, wiesz Nie wypali plan, a to mam plan b Rozum często przypomina, że walczę O coś więcej niż mi się wydaje Jak chcę, to poukładam przyszłość Choćby przeszkód niezliczona ilość Nowe problemy widzę, niczym widmo Więc idź stąd jak masz intencję nieczystą Kilka marzeń mi prysło Więc namaluje to, co mi zasłaniało widok Już nie ważne, co nie wyszło Twój uśmiech, zdobi rzeczywistość Choć jedną noc Zwolnimy jak, gdyby zatrzymał się glob Powiedz mi wprost Czy byłby to problem, by uciec już stąd W głowie wciąż tłok Topimy emocje, jak na wróżby wosk Ostatni krok Wypijmy za błędy, niech pokażą zło
Writer(s): Mateusz Dec Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out