Lyrics

W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego, co zabronił w plenerze pić! Panie prezydencie i wszyscy posłowie Zaśpiewam teraz wam co mi chodzi bo głowie Co to kurwa ma być, że porządny obywatel Nie może w plener wyjść i najebać się jak szpadel! W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego, co zabronił w plenerze pić! W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego co zabronił w plenerze pić! Ten krzyk to apel do władz i społeczeństwa Wyjdziemy na ulicę, podpalimy ministerstwa Wojsko, ORMO, policja - oni bedą razem z nami Przecież wszyscy ci kretyni są starymi pijakami W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego co zabronił w plenerze pić! W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego co zabronił w plenerze pić! Sto lat, sto lat niechaj żyje nam Jeszcze jeden, jeszcze raz Sto lat, sto lat niechaj żyje nam A więc pijmy! (Pijmy!) Pijmy! (Pijmy!) Raz, dwa, trzy - malczyki! (Uau!) W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego, co zabronił w plenerze pić! W takie dni chcemy strzelać kapslami w niebo Wypijmy zdrowie tego, co zabronił w plenerze pić! O, o, o, o, o... O, o, o, o, o... O, o, o, o, o... O, o, o, o, o... O, o, o
Writer(s): Pawel Marszalek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out