Lyrics

Bratki, bławatki Pasą urodę Jaśminu płatki Spadły na głowę mi A wianek z nich Tak jak koronę noszę I do twarzy mi Ach, jaki piekny dzień! Na ławki tronie Spoczywam błogo W drzewa koronie Jestem królową Choć świat jest zły W moim ogrodzie Może co dzień Dobrze być Ach, jaki piekny dzień! I ciągle mówią nam Że nie wolno chwalić dnia Przed zachodem słońca I choc w zenicie jest Mogę chwalić go I tak mam piękne dni I nie na złość tym Którzy zazdrość noszą w sercach Lecz by nie ranić ich Już więcej moim szczęściem Cicho powiem Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień! O! Ach, jaki piekny dzień! Ach, jaki piekny dzień!
Writer(s): Victor Davies, Kayah, Andrzej Smolik Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out