Lyrics

Idę prosto w przód Nie chcę w górę, nie chcę w dół W sercu czuję kamień W skroni mam odłamki ust Nie szukałem wcale Nie prosiłem nawet w snach Chciałem być jak palec Chciałem sam Wiem, to koniec W Twoich oczach tonę Ginę pośród fal Gdzieś, w połowie drogi Czekam na twój znak Nie mówisz nic Wiszę głową w dół Coraz bliżej mam do ust Do twych ust Nie ucieknę nigdzie Nie ucieknę choćbym chciał To silniejsze niż ja Wiem, to koniec W Twoich oczach tonę Ginę pośród fal Gdzieś, w połowie drogi Czekam na twój znak Nie mówisz nic Sam pośród fal Czekam na twój znak Wiem, to koniec W Twoich oczach tonę Ginę pośród fal Gdzieś, w połowie drogi Czekam na twój znak Nie mówisz nic Wiem, to koniec W Twoich oczach tonę Ginę pośród fal Gdzieś, w połowie drogi Czekam na twój znak Nie mówisz nic Sam pośród fal
Writer(s): Sebastian Szczepanski, Roland Boguslaw Langer, Lukasz Lanczyk, Tomasz Dorobczynski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out