Lyrics

20, 20, Wielki Szu Returnersi, wiesz kto jest tu Idzie, po mieście fama, ścieka po ścianie farba Old Dziad McDonald, rap gra to moja farma Gadka harda, twarda, legendarna Wiesz kto wjechał na bit? To poznańska fauna Jaki masz talent? Chyba klauna Lepiej było słuchać Jamesa Browna, a nie Ciągle trwa operacja kocia karma Ludzie chcą słuchać, ale nie rozumieć barda Rap petarda, odpalona Płonie lont od gibona, błyszczy ikona Mówi osiedlowy snajper, słuchasz Dona Jadę na wykonach, drogi Rider, nie Winona Niech nie winią nas za tę niewiniątek rzeź Na mikrofonach, to dopiero początek jest To jest dla was, to jest o nas Pora wypróbować, ten najlepszy w Polsce towar Boom, znowu wjechał Wielki Szu Gdy się pojawiłem, znów wypełniłem klub Faluje tłum, znowuż, wrzucam na luz ziomuś Powiedz coś komuś pora wyjść z domu Boom, znowu wjechał Wielki Szu Gdy się pojawiłem, znów wypełniłem klub Faluje tłum, znowuż, wrzucam na luz ziomuś Powiedz coś komuś pora wyjść Mówi goryl we mgle, z rezerwatu w Kongo Białe limo, czarne szpady bongo Palili lali, tequila z limonką Powiedz ziomkom, jestem Willy Wonką Nie biegam z klamką, nie poluję z nagonką Raczej ze szklanką, płynną mrożonką Onkol Champion, Dom Pérignon ziom Alarm Dziad napierdala, Ty nie wierz mrzonkom Flow sieje w kosmos, jak Talking Stone stąd Sadzić, palić, sala napierdala gromko Taka robota dzień w dzień, hip hop sobota Kuje kilofem Kobold, wypruwa żyłę złota Zapodaję akordy opatrzone pazurem Robię rozpierdol, za to mi płacą i wsiadam w furę Dzwonią po Dziadziora, jak chcą rap awanturę Po wiedźmińskich dekoktach, w cabanie mam wichurę Boom, znowu wjechał Wielki Szu Gdy się pojawiłem, znów wypełniłem klub Faluje tłum, znowuż, wrzucam na luz ziomuś Powiedz coś komuś pora wyjść z domu Boom, znowu wjechał Wielki Szu Gdy się pojawiłem, znów wypełniłem klub Faluje tłum, znowuż, wrzucam na luz ziomuś Powiedz coś komuś pora wyjść Buja jak skurwysyn Ty chyba znasz tego typa Dziadzia ciągle napierdala Jakbym miał w kłach tytan Melo na potęgę Scena krzyczy mayday Dziadzia z PDG Szpady szpady bejbe Wiesz kto mówi Ty chyba znasz tego typa Dziadzia ciągle napierdala Jakbym miał w kłach tytan Na miał mielę majki Chwiał odcina fader Dziwki wyskakują z tortu Gdy Little wali w bęben
Writer(s): Piotr Andrzej Gorny, Michal Andrzej Harmacinski, Michal Tomasz Chwialkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out