Popływać sobie lubię, na morzu się nie zgubię
Do Gdyni zawsze trafię
Choćbym miał człowieku tu wracać na tratwie
Popływać sobie lubię
I coś tam, kurwa ale ciężki tekst do zapamiętania
Ja pierdole
Ye, bit taśma jest na horyzoncie (ja pierdole)
A ten track teraz (ja pierdole)
Dziś stoję w Ogniem, zmęczony po gibonie
A jest mordek wokół trochę
Balbi zbija pionę, mówi ziomek
Nagrywamy dziś rap
Nagrywamy dziś rap
Co robimy?
Nagrywamy dziś rap
Jeszcze raz
Nagrywamy dziś rap
Nagrywamy rap, yo
No przecież wesprę czikę
Choć wydłużył się weekend mi
Ale jestem zajebiście twardy, więc
Wykonuje ciałem dziwne ruchy, żeby się rozbudzić
I mówię
Nagrywamy rap dziś
Nagrywamy rap dziś
Nagrywamy rap dziś
Nagrywamy rap dziś
Ej, ej rap dziś
Co robimy, rap dziś
Czarnuchu to jest rap
Dobrze...
Popływać sobie lubię, na morzu się nie zgubię
Do Gdyni zawsze trafię
Dojadę tam na największej falce
Oburzona Balbina se siedzi
Zaraz mnie stąd wypier-wypierdzieli
Ej Kapi co ty odpierdalasz ja się spieszę, dwunasta
Jestem przecież stara
Dobrze, dobrze, dobrze...
Gdyby tak zacząć dziś od nowa
Spalić gibona i wszystko zaplanować
Włączyć uczucia, olać brzydkie słowa
W drugim człowieku człowieka, człowieku
My tu jako Unda w drugim człowieku lubimy poszukać
Dobra, nie u wszystkich można, co? Kurwa
No to, ziomuś, obczaj je, je, je
Mamy tutaj gościa, co jak wpadł, to go nie widziałem
Przy melexowej nagrywce w studiu było tuzin ziomów
A jego wcale nie słychać było, bo siedział se cicho
Wciąż gdzieś tu jego wersy są
Ale jak skończył nagrywać, to zostało po nim jedno wielkie "JOŁ!"
Pewnie, że miał wpływ na to alkohol
Ale Unda daje radę znaleźć w ludziach złoto
Także więc, mamy misję, zajebiście
A wy wkurwiajcie się dalej robiąc z rapu chałę
Moja ekipa mi styknie
