Lyrics

B-O-R NNJL Stamina, stamina, stamina, stamina, stamina, stamina Czuję się jak wtedy, gdy w przerwie od lepienia sushi Numery puszczał mi Paluch Długo przed tym zanim puścił to oko Do wszystkich kumatych ludzi w tym kraju Gedziula naładowany jak proton Przekazuje znowu energię blokom Mówi znowu najświeższy raper w kraju, jak nie pasi kurwa Ci coś to się pałuj Odhaczyłem tu już tak dużo barów, że chyba powinna paść mi wątroba To uzależnienie, a nie choroba I cały czas potrzebuję tego stanu Nigdy nie lubiłem prezentów ani urodzin Jak masz problem weź sobie daruj, ale jak tak bardzo chcesz daj mi na nowe BMW i kilka tygodni na haju Wjedzie nowa Tesla, znudziła mi się XF-ka Jak leci w trasę, na blacie dwusetka Środa, dwudziesta, siedzę przy tekstach na chacie w szlafroku i kapciach North Face'a Się wpierdalam w głowę, wpierdalam do mieszkań i kurwa nie szlajam się już po imprezkach Chyba że gram sobie set tam, a życie się kręci jak Vestax od kiedy pamiętam Bo robię co chce, mówię co chcę, biorę co chcę Przestań pierdolić mi, że muszę teraz cokolwiek Że należy Ci się jebany penisie i nie dzwoń już więcej do mnie na facetime Jestem zajęty, bo kręcę se bassline Kręcę se biznes, chciałbyś zamienić się, wiem, ale wiesz co o swingersach myślę... Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed, przed, przed) Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef (szef, szef, szef) Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed), zawsze jestem przed Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef (szef) i biorę co chcę, ah, ej! Za trudny dla mas, za brudny na salon Tak jak mój ziom Falo, pamiętam o korzeniach Jak Jimmy Fallon, co jakiś czas stare numery mi grają, jak nie to, słucham nowości z Kalą Jestem poza modą bo pierdolę kanon, nie łapie mnie sieć, za to fani kochają, bo wszystko się lepi, mów mi człowiek pająk Mówisz, że to co się dzieje jest fresh? Nie... Jakoś tego nie czuję Połowa sceny tutaj jebie chujem, dlatego nie wącham się z nimi w ogóle I mówię co myślę, o tym przemyśle, bez tłumaczenia później, że to Tourette albo Alzheimer W końcu przestańcie udawać, że nie widać nic, bo nie piszecie Braille'm Problemy z pamięcią jak Lenny z Memento A jak masz problem z procentami to pij i nie pierdol W chuju mam Twoje problemy, mam swoje problemy, każdemu jest ciężko, każdemu jest ciężko To nie jest żadne tłumaczenie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie... Cudownie Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed, przed, przed) Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef (szef, szef, szef) Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed), zawsze jestem przed Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef (szef) i biorę co chcę Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed, przed, przed) Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef (szef, szef, szef) Nienawidzą mnie (mnie), bo robię co chcę (chcę) Zawsze jestem przed (przed), zawsze jestem przed Kurwy nie lubią mnie (mnie), bo mówię co chcę (chcę) Wjeżdżam se jak szef i biorę co chcę
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out