Credits

COMPOSITION & LYRICS
Daniel Eitner
Daniel Eitner
Songwriter

Lyrics

Pozamykali kluby mi Pozamykali bary Parkiety wyczyszczone Nie ma teraz wuchty wiary Daj mi znać Bo się melanż nie uchowa Chcę tu grać Siema, libacja domowa Z kopyta na bitach Pomykam na bibach Zarywam po nocach Wóda po kielichach Zapoja, przepojka, popita Daj wódę do łychy I łychę do wódy I wódę do wódy I wódę do wina I wina do drina I drina do mordy nalewaj Bo czasu za dużo tu ni ma Taki na raucie jest klimat Witam Ktoś się chwali na domówce Jakie to on nosi brandy Ja odpulam to pokrótce Idę z ziomkiem wypić Brandy Wypijmy za błędy Choć dobrze się bawię, skoro je popełniam Nawijam i piję, piję i nawijam Przy okazji marzenia spełniam I lej te kolejkę, jeszcze po jednej Lecę po więcej wódki w butelce Puściłem lejce, czuję się nieźle Bo na imprezce znowu to jestem Nie grają w Esce, bo dobrze niewieszcze Znają mnie na mieście Podpisano Wasz dobry kolega od melanżów Enter
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out