Music Video

List od Mikołaja
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Kukon
Kukon
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Ivan Maslov
Ivan Maslov
Lyrics
Jakub Konopka
Jakub Konopka
Lyrics
Lloyd Howarth
Lloyd Howarth
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Lloyd Howarth
Lloyd Howarth
Producer

Lyrics

Zamknij oczy, będzie lepiej, zaraz wstanie słońce dla nas Co w moim pokoju robią znów twoje ubrania? Wiem, za dużo myślę znowu, palę to jak szaman Pół bani pod łóżkiem, piszę list do Mikołaja Mamy w planach rozpierdolić całą Polskę tym mixtape'em W chuj tęsknię za ojcem, ale też kiedyś odejdę Szaro-bure plany, albo wszystko jest za piękne Małolat, do góry głowa, nie bój się zmiany na lepsze Trzeba pazur mieć do cyfer, szacunek mieć do ziomów Dystans mieć do dziwek, spokojnie wracam do domu Chociaż ciężko trafić, ciężko mówić "kocham" Kiedy wokół tylko dragi i te dziewczyny na pokaz Znamy wszystkie trasy, w których łatwo się pogubić Piszę ósmą płytę, tylko z szacunku dla ludzi Szacunek dla tłumów, które przychodzą nas słuchać Ogrody to moja droga, a dla was będzie nauczka Jakby nic przywiezie towar, a ty zatańcz mi jak Nesti To była długa droga, ale jestem już bezpieczny Jesteś sexy, ale już mnie to nie kręci Byłem pierwszy, przyszliśmy się tu zemścić Nie mów dużo, bo pomyślimy, że kłamiesz Takie słońce tu zawsze zwiastuje zamieć Byłem podły, poznawałem sporo panien Całkiem nieźle się bawiliśmy zwyczajnie Kochanie, lubię dobrze czuć i dobrze żyć z tym Znowu głowę mi terroryzują dziwki Jestem szybszy w tym i spryt mam z bloku I nie przejdzie to bokiem, kiedy wokół tyle pokus Hokus-pokus, już poznałem wasze czary dobrze Jak tu nie pić, jeśli ciągle ktoś przynosi forsę Jak tu nie grać, kiedy wszystko mówi ci, że wygrasz Pojebane gówna, a to od początku freestyle Moja misja to zadbać o bliskich Gra jest śliska, bo parkiet jest śliski Znam nazwiska, które mogą nam zaszkodzić Poznaję celebrytów, chcę im zabrać samochody, ej Nie bój się nas, my nie zrobimy tobie krzywdy Bardzo chętnie cię odprowadzę po zmroku Nie bój się nas, bo my nie jesteśmy jak wszyscy Za dwie minuty odjeżdża twój autobus Nie bój się nas, my nie zrobimy tobie krzywdy Bardzo chętnie cię odprowadzę po zmroku Nie bój się nas, bo my nie jesteśmy jak wszyscy Za dwie minuty odjeżdża twój autobus Флоу, блок, top smoke, на мне Kangol козырёк Отсекаю мудаков, ты готов и я Не за хайп, не для понтов Мой закон, слово семья, бля Давно кончились все шутки, мой район, это не Брук Власть легавых, опущенцев зову проститутки Трек влетает в твою башню, словно пуля-дура Завали своё ебало, это диктатура Я богат, я андеграунд, мои горы и леса Вывезу, но ненавижу, загляни в эти глаза Покидаю своё тело, утопаю в этих снах Сразу вспомню, кто я есть, забывая слово страх Бит как ритм моего сердца, поднимаю руки к солнцу Принимая то, что травит, был не принят социум Не смотрю старые фото, отголоски блока Если веришь в своё дело, значит, веришь в Бога Оглянись - как мир прекрасен, сильно воет манна Эти строки, божий дар, всё во имя клана Сколько сделано хуйни среди серых зданий Вспоминаю всё с улыбкой, моя книга знаний Правда улиц, нет сомнений, лирика моей души И в осенний тихий вечер положить боль на биты Ангел свыше, ангел неба, как идти мне, подскажи Может, должен убить чувства, послать всё, чем дорожил? Мне любовь стучится в дверь, но я не открою Забирай эту тюрьму вместе с паранойей Как же холодно мне стало, и не греет её взгляд На Земле рай не построишь - много бесов, сущий ад Nie bój się nas, my nie zrobimy tobie krzywdy Bardzo chętnie cię odprowadzę po zmroku Nie bój się nas, bo my nie jesteśmy jak wszyscy Za dwie minuty odjeżdża twój autobus Nie bój się nas, my nie zrobimy tobie krzywdy Bardzo chętnie cię odprowadzę po zmroku Nie bój się nas, bo my nie jesteśmy jak wszyscy Za dwie minuty odjeżdża twój autobus
Writer(s): Konopka Jakub, Ivan Maslov Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out