Lyrics

Joł raz-dwa raz-dwa Joł, 2019 Jeśli się tak stanie, że mnie zdradzisz i odkryję To przysięgam, że znajdę kurwa mać Cię i zabiję Nie myślę o dupach kiedy odwożę dziewczynę Te chłopy były większe, ale żrą amfetaminę Wszystko kurwa minie, butla Bordeaux, bongo z dymem Mój brat nie uśmiechał się jak wpierdalałem szynę Dużo kurwa widzę, mało mówię, często piję Nowa skrzyna wódy, się udało skurwysynie, co? Właśnie tak, właśnie tak, joł Yhy, a Ty, a Ty, a Ty? Ej, a Ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach (właśnie tak) A Ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Przede mną pierwszy milion, za mną pierwszy kilo Dziwne porównanie, ale jakoś się złożyło Ludzie na mnie patrzą, ludzie za mną idą Menago się pyta "Co to się odpierdoliło?" Z blantem na przelocie, palę kiepę, piję piwo Na zawsze szacunek, honor, lojalność, blanciwo Śmieszne interesy, drogi zasypane zimą Palił ze mną blanty jak to się wszystko rodziło Bóg by mi nie pomógł na pewno tyle co Ty ziom Padło piękny syf w rozmowie o tym co nas tak zmieniło O tym co nas tak zmieniło, o tym co nas tak zmieniło, o tym A Ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach A ja, Ty? A Ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach Bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach (właśnie tak)
Writer(s): Jakub Konopka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out