Lyrics

Ero Mam tylko jedno życie i umrę też tylko raz Więc, jak w muzyce, musi wszystko grać Muszę robiąc swoje wycisnąć max Więc anioł, który jest obok, musi blisko stać Mam tylko jedno życie, a realnie z pół Więc idę jak najwyżej, zanim spadnę w dół Jeszcze będą mówić na mnie, "Król" (Król!) Tworzę swój nowy dobrobyt i jest ładnie w chuj Nie lubię skrajności, choć sam jestem jedną Eroistyczny skurwiel pełną gębą I to żaden narcyzm i nie myl też z egoizm To mój rapowy artyzm – hymny bloków i boisk Ja to głos okolic, które dały mi iskrę B-I-E-L-A-N-Y Dzisiaj ten ogień zajął całą ojczyznę Więc, oprócz pasji, robię wspaniały biznes Bo tak się składa, że to pięknie poszło w legal Siedzieć to mi odradza nawet ortopeda (więc) Ślę głos do nieba w podzięce za to, co mam Że żyję, jak chcę i za to, co jeszcze dokonam Może sceptyka przekonam, jak nie, próbować warto Tu wiele oczu się odtworzy, jak się moje zamkną Wiem, kto jest za mną, resztę mi czas pokaże I oby już zawsze obcy był mi gorzki smak porażek Mam tylko jedno życie i umrę też tylko raz Więc, jak w muzyce, musi wszystko grać Muszę robiąc swoje wycisnąć max Więc anioł, który jest obok, musi blisko stać Mam tylko jedno życie, a realnie z pół Więc idę jak najwyżej, zanim spadnę w dół Jeszcze będą mówić na mnie, "Król" (Król!) Tworzę swój nowy dobrobyt i jest ładnie w chuj Te wersy jak modlitwa, trochę taniec o deszcz Rozmowa z samym sobą, którą świat może mieć gdzieś Mój lekki koncert życzeń jest spisany na farta Bo ma się zmniejszać ciężar, który dźwigam na barkach (Plus) Z sobą walka, wciąż biję się z myślami Że słabszy umysł miałby pizdy pod oczami Myślę, jak żyć i jak tu przetrwać, kumplu Gdy ja i moi ludzie to ostatni z gatunku W jakim iść kierunku i jak poprawić siebie Stać się lepszym człowiekiem i nigdy nie zezgredzieć Cieszyć się zdrowiem, bo za rogiem licho nie śpi Milion bestii, że to za dużo, by tu streścić I muszę zmieścić się z wszystkim w swoim czasie Zrobić, co da się i mieć z tym jak najlepszy zasięg By nigdy nie żałować niewykorzystanych szans Zresztą ja sukces jestem winien sobie sam Mam tylko jedno życie i umrę też tylko raz Więc, jak w muzyce, musi wszystko grać Muszę robiąc swoje wycisnąć max Więc anioł, który jest obok, musi blisko stać Mam tylko jedno życie, a realnie z pół Więc idę jak najwyżej, zanim spadnę w dół Jeszcze będą mówić na mnie, "Król" (Król!) Tworzę swój nowy dobrobyt i jest ładnie w chuj To jest seroil To jest seroil To jest seroil To jest seroil
Writer(s): Rots Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out