Lyrics

NewLight$ Muszę Cię poczęstować w końcu nowym produktem Jestem zadowolony, kiedy widzę Twój uśmiech Grałem napierdolony cztery trasy i sukces Dzisiaj spokojnie uśniesz, przy mnie spokojnie uśniesz Połamane karty SIM, całą noc piliśmy Gin Pisałem to w parę chwil, nagrywałem dyktafonem Cały rok jak Halloween, tylko co dzień inne maski Czy to real, czy mi się śni? Co dzień inne laski (jej) Chciałbym już mieć żonę, raz na pięć lat robić CD Chodziłem z mikrofonem po tej scenie jak po linii Poznaliśmy dziewczyny, żeglowałem w Tequili Takie życie dało mi miliony, mamo Dlaczego cały czas mi mało jest? Dlaczego każdym razem muszę mieć, co chcę? Czasem nie gram fair, czasem prześpię dzień Znowu oddaję Wam coś, czego nie chcę mieć Czyli kawałek siebie, czyli kawałek o tym jak się aktualnie czuję Czasami lepiej nie wiedzieć, co dokładnie opisuje mój mood, mój mood, mój mood... Zależy od Twojego nastroju (mój mood) Zależy od mojego nastroju (mój mood) Zależy od Twojego nastroju (mój mood) Zależy od mojego nastroju - Twój mood Powiedz, czego chcesz, co mogę dla Ciebie zdobyć? Stajnie w Metawers, pełne wirtualnych koni Może to śmieszny flex, dziś to nie gra żadnej roli Siedzimy w Emirates, bo tylko tu się nie boisz Powiedz, czego chcesz, co mogę dla Ciebie zdobyć? Stajnie w Metawers, pełne wirtualnych koni Może to śmieszny flex, dziś to nie gra żadnej roli Siedzimy w Emirates, bo tylko tu się nie boisz Sprzedałem pomysł za miliony, mogę wyjechać na zawsze z nią Dzwonią telefony, jakbym ustawiał na klatce, ziom To był tylko fucking joke, tak jak cały fucking life Lecę z Paris gdzieś do Nowy Jork Każdy dzień to mały joint, każdy dzień na nowe wizy Wywiady dla telewizji, mogą mnie spamować skrzynki Nie chcę być opinią młodych blogerek nemezis I tak byś mi nie uwierzył w to, w co będziesz wierzył Microdosing, Ty po dragach możesz skonczyć źle Ona rano robi jogę, a ja w nocy robię flotę, by mieć wolny dzień Moje Jeep'y palą ropę tak jak token, moje NFT Powiedz, czego chcesz, co mogę dla Ciebie zdobyć? Stajnie w Metawers, pełne wirtualnych koni Może to śmieszny flex, dziś to nie gra żadnej roli Siedzimy w Emirates, bo tylko tu się nie boisz Przy Tobie też się nie boję (latać) Bo tylko tu się nie boisz (latać) Przy Tobie też się nie boję (latać) Powiedz, czego chcesz, co mogę dla Ciebie zdobyć? Stajnie w Metawers, pełne wirtualnych koni Może to śmieszny flex, dziś to nie gra żadnej roli Siedzimy w Emirates, bo tylko tu się nie boisz Powiedz, czego chcesz, co mogę dla Ciebie zdobyć? Stajnie w Metawers, pełne wirtualnych koni Może to śmieszny flex, dziś to nie gra żadnej roli Siedzimy w Emirates, bo tylko tu się nie boisz...
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out