Lyrics

Z góry widać więcej, niż Show prywatnej drama queen Już czas złapać dystans Jeszcze jeden raz się wznieść Ponad lęk i ponad gniew Co tak wielkie z bliska Brzegiem albo dnem, wydeptany kurs Jawą albo snem, nie wybieram już, bo teraz Leć, razem ze mną leć Wcale nas tu nic nie trzyma, nic nie trzyma Leć, razem ze mną leć Coś się kończy, coś zaczyna, coś zaczyna Znowu bardziej być niż mieć Mocniej kochać, mocniej chcieć A wiatr zrobi swoje Zburzę wszystkie domy z kart Znajdę dużo lepszy świat I szlak z niepokojem Brzegiem albo dnem, wydeptany kurs (wydeptany kurs) Jawą albo snem, nie wybieram już, bo teraz (nie wybieram już) Leć, razem ze mną leć Wcale nas tu nic nie trzyma, nic nie trzyma Hej, razem ze mną leć Coś się kończy, coś zaczyna, coś zaczyna Nie, nie, nie, nie, nie, nie Nie chcę bez ciebie Nie powtórzysz tamtych dni Szkoda czasu, szkoda sił Bo teraz Leć, razem ze mną leć Wcale nas tu nic nie trzyma, nic nie trzyma Hej, czasu coraz mniej Coś się kończy, coś zaczyna, coś zaczyna (Razem ze mną leć) (Razem ze mną leć) Razem ze mną leć (nic nie trzyma) Razem ze mną leć (nic nie trzyma, leć) Czasu coraz mniej Coś się kończy, coś zaczyna, coś zaczyna
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out