Listen to Kwiat zawisł by Intruz

Kwiat zawisł

Intruz

Hip-Hop/Rap

53 Shazams

Lyrics

Ja nie pozwolę ci umrzeć, pokaż mi swoje notatki Wcale nie była tchórzem, tylko koleżanką z ławki Ja tylko siedziałem z tyłu, przecież najbliżej był rodzic Jak podlewać kwiatki, które uciekają z donic? Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane Takie małe pelargonie, połóż dłonie na nich dziś Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane To nie łodygi, a kręgi, niedojrzały kwiat zawisł Jak kwiaty wysuszone, pod balkonem już nie pachną Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone Krople kapią, kapią, kapią, niedojrzały kwiat zawisł A mówiła "nie bój się, niе bój się iść do dentysty" Mówiła, że skalpel zostawia przеpiękne blizny I już nie wiem, czy to życie, czy zabieg chirurgiczny A może związek toksyczny? Chyba zrobiło się parno Narysuj, Leonardo, niepielęgnowane ziarno Chuchałeś na szybę szklarni, a ona wyszła na balkon Za późno się zjawił amor, nie pożegnała się z nami I tak samo z mamą, odeszła z bliznami Taki czek in blanco na ukrytą dolegliwość Ty weź powiedz swoim fankom: niech dziękują za miłość Żeby kwiaty nie zawisły (aaa) Żeby kwiaty już nie marzły (aaa) Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane Takie małe pelargonie, połóż dłonie na nich dziś Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane To nie łodygi, a kręgi, niedojrzały kwiat zawisł Jak kwiaty wysuszone, pod balkonem już nie pachną Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone Krople kapią, kapią, kapią, niedojrzały kwiat zawisł Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie i zapuka Najgorsza klasa w technikum to nie była jej zasługa Banan od ucha do ucha, wygłupy na korytarzu Nowe prawo jazdy, auto czekało w garażu To dla koleżanki z klasy, nie banger dla pokazu Współczucia wyrazy, bo nie byłem na cmentarzu Kwiat zawisł, suchy liść, a wiatr włosy rozkołysał Zostali rozdzieleni, taka Izolda i Tristan Tylko bez happy endu, bez alertów obłędu Neptun na morzu lamentu, nie kulisy TVN'u Brzegi oba rzeki w ręku, ster tonącego okrętu Daleko od parapetu, my dzieci - owoce grzechu Żeby kwiaty nie zawisły (aaa) Żeby kwiaty już nie marzły (aaa) Żeby nie płakali bliscy (aaa) Żeby miłość odnalazły (aaa) Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane Takie małe pelargonie, połóż dłonie na nich dziś Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane To nie łodygi, a kręgi, niedojrzały kwiat zawisł Jak kwiaty wysuszone, pod balkonem już nie pachną Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone Krople kapią, kapią, kapią, niedojrzały kwiat zawisł
Writer(s): 4am Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out