Lyrics

Dziś gubię się... Dziś gubię się w labiryncie wniosków Stoję gdzieś pośrodku moich bożków Pytam, gdzie mam iść A na każdym rogu czyha potwór Muszę dusić w zarodku cały strach I przed siebie dalej iść Co dzień zaczynam to od początku Walczę ze sobą w środku Mija kolejna noc, kolejny świt I nie znam wyjścia z tego labiryntu Ręce do modlitwy składam I krzyczę, "Panie, pozwól żyć" I zawsze chciałem czegoś więcej Ja, i gdy upadłem, moje serce W końcu pękło na pół Nie ulało kropli krwi, na szczęście Ale na nieszczęście, z pęknięcia wysypało cały lód Ślizgam po nim się chcąc złapać szczęście Pytam gdzie mogę wszędzie Czy chociaż widział je Bóg Mapy nie mam, kompas mówi "nie chcę" Została intuicja Ona jedyna popycha mnie w przód Dziś gubię się w labiryncie wniosków Stoję gdzieś pośrodku moich bożków Pytam, gdzie mam iść A na każdym rogu czyha potwór Muszę dusić w zarodku cały strach I przed siebie dalej iść Co dzień zaczynam to od początku Walczę ze sobą w środku Mija kolejna noc, kolejny świt I nie znam wyjścia z tego labiryntu Ręce do modlitwy składam I krzyczę, "Panie, pozwól żyć" Biorę co mam I już nie chcę więcej Wiem, że jednością jestem Ze wszystkim co jest teraz i tu Za rzeką życia gorącą jak serce Mój ląd, gdy uzewnętrznię, moje szczęście, mój smutek, strach i ból Płynę razem z nią Odpuszczam co przeszłe Widzę coraz częściej Że wszędzie swego Stwórcy ruch Mapy nie trzeba i kompasu też nie Została intuicja Ona jedyna popycha mnie w przód Wyżej, wyżej, wyżej, wyżej, wyżej! Wyżej, wyżej, wyżej Lecieć do gwiazd! Daj mi być wyżej, wyżej, wyżej, wyżej, wyżej! Choć na jedna chwilę opuścić zależności świat Daj mi być wyżej, wyżej, wyżej, wyżej, wyżej! Wyżej, wyżej, wyżej Lecieć do gwiazd! Daj mi być wyżej, wyżej, wyżej, wyżej, wyżej! Choć na jedna chwilę opuścić zależności świat
Writer(s): Aist Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out