Łza upada Ci do ręki, widzę, jak Cię gnębi
Widzę, jak się męczysz, a nie ma po co
Słodka, jak tabletki, zmysły chcą otępić
W duecie niebezpieczni, a tańczą nocą
Ona ma uda, jak Mewtwo, usta różowe, jak Bubu
I nie chce patrzeć przytomnie, porusza się w świecie cudów
Ulicami chodzi all black
Nie wiem, jak Cię przed nią ostrzec
Odbyłam szybką terapię w dzielnicy sam na sam
I wiem, że wierzę dziś w magię, użyłam jej nie raz
Snuje się po ulicach, sumienie wersy skrywa
Zanim padnie nieżywa i lufa przytuli skroń
Leci, jak Green Goblin, zrzuca bomby na miasto
Spróbuj od siebie odbić, co dotyka, jak mrok
Wierzę, że się boisz, gdy zło bez przerwy w legato
Wieczna samotność w lobby, co dotyka, jak mrok
Ona ma uda, jak Mewtwo, usta różowe, jak Bubu
I nie chce patrzeć przytomnie, porusza się w świecie cudów
Ulicami chodzi all black
Nie wiem, jak Cię przed nią ostrzec
Ona ma uda, jak Mewtwo, usta różowe jak Bubu
I nie chce patrzeć przytomnie, porusza się w świecie cudów
Ulicami chodzi all black
Nie wiem, jak Cię przed nią
(Łza upada Ci do ręki, widzę, jak Cię gnębi
Widzę, jak się męczysz, a nie ma po co
Słodka, jak tabletki, zmysły chcą otępić
W duecie niebezpieczni, a tańczą nocą)
Miała te uda, jak Mewtwo
Jak Mewtwo wjeżdżała na banię
Chciała od życia wciąż bucha i fufu
Przez to łzy płynęły jej w dół, jak atrament
Pamiętam mieszkanie, pamiętam, w jakim byłaś stanie
I byłaś jedynie tu klonem tej Mew, jak Bubu wchłonęłaś mnie całkiem
I odbierałaś mi spokojny sen (spokojny sen)
Lubiłaś patrzeć, jak męczę się (jak męczę się)
Ona ma uda, jak Mewtwo, usta różowe, jak Bubu
I nie chce patrzeć przytomnie, porusza się w świecie cudów
Ulicami chodzi all black
Nie wiem, jak Cię przed nią ostrzec
Ona ma uda, jak Mewtwo, usta różowe, jak Bubu
I nie chce patrzeć przytomnie, porusza się w świecie cudów
Ulicami chodzi all black
Nie wiem, jak Cię przed nią ostrzec
