Lyrics

Ou-ou-ou, aj-aj-aj Balanga trwa W łapie mam gibony dwa Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas Balanga trwa Limit to nie daje spać Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas Chociaż nie mam prawka to dzisiaj Cię przewiozę Chce widzieć twój uśmiech i zrobić na podłodze Zrobię to najlepiej, zrobię to co mogę Z tobą czuje chemię i to już jest nałogiem Chce pędzić z tobą ze dwieście po zgubionej autostradzie Żebyś czuła tylko te dreszcze takie jak przy pierwszym razie To mamy mała to szczęście, że przyszliśmy tutaj razem Moja ekipa i besties, które czają naszą fazę Oj-oj-oj, oj-oj-oj-oj, ja będę Cię brał i dzisiaj nie będę spał Oj-oj-oj, oj-oj-oj-oj Raz, dwa, trzy Balanga trwa W łapie mam gibony dwa Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas Balanga trwa Limit to nie daje spać Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas Po co do mnie piszesz, na co mi te zdjęcia? Napij się dziś ze mną, jesteś taka piękna Odłóż tą tequillę, mam przy sobie lubelaka Przygód dam Ci tyle, że nie będziesz chciała wracać do chłopaka Wyjdziesz, wyjdzie ze mną Mała widzę twoje piękno Przejedziemy się beemką (ale jaką?) Mam na tyle kanapę tam miękką Nie patrz na zegarek, czasu nie cofniemy Jesteś tą z zagadek, którą dzisiaj odkryjemy Aj, oczy masz jak cud Aj, jesteś czym najlepszy cud Balanga trwa W łapie mam gibony dwa Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas Balanga trwa Limit to nie daje spać Patrzę ciągle na jej jazd Buzia słodka, ananas
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out