Lyrics

Ona zapatrzona we mnie, jak pijany gadam brednie Chwyta mnie za ręce, jakbym powiedział zaklęcie Jej mowa ciała mów mi, że chciałaby coś więcej Chciałaby coś więcej, ona chciałaby coś więcej Zamieszasz w głowie, jak Moet (co jest?) Błyszczysz, jak miliony monet (poleć) Nie jeden przy Tobie poległ, najostrzejsza z kobiet (koniec) W tym spojrzeniu cały tonę, chyba odnalazłem żonę Jedźmy do mnie już za moment, twoje oczy to jest obłęd Robi się późno już, mam tu apartament Po co tak dużo słów? Wiem i tak zostaniesz Wracam pijany znów i kończymy balet Przestań udawać już, wiem i tak zostaniesz Ona zapatrzona we mnie, jak pijany gadam brednie Chwyta mnie za ręce, jakbym powiedział zaklęcie Jej mowa ciała mów mi, że chciałaby coś więcej Chciałaby coś więcej, ona chciałaby coś więcej Siedzi obok taka piękna (modelka) Jutro nie będzie pamiętać Coraz niżej moja ręka, niepotrzebna ta sukienka (maleńka) Chce cukierka, albo dropsa z ręki niedobrego chłopca Jeśli będziesz dla mnie dobra, to ja pozwolę Ci zostać Robi się późno już, mam tu apartament Po co tak dużo słów? Wiem i tak zostaniesz Wracam pijany znów i kończymy balet Przestań udawać już, wiem i tak zostaniesz Ona zapatrzona we mnie, jak pijany gadam brednie Chwyta mnie za ręce, jakbym powiedział zaklęcie Jej mowa ciała mów mi, że chciałaby coś więcej Chciałaby coś więcej, ona chciałaby coś więcej (Ona chciałaby coś więcej Ona chciałaby coś więcej Ona chciałaby coś więcej Ona chciałaby coś więcej)
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out