Lyrics

Wchodzę już na stage, zaraz seans zacznie się Tak pulsuje w głowie mi, silnik wali, kołacz Mylą się powoli dni, i potrzebny mi jest lek Tu urwane słowa w tle, gubię dykcje, melodie Już siły brak i tracę wiarę Wiatrem wypikał czujnie, jasny łeb Kolejny raz bieg zatrzymał się Ledwo przeżuwam drobny kęs Znowu cię mijam, wszystko widzę wspak Gra tam mi serial, to była zima dwa-dwa A pamięć umyka, nie bawi mnie karnawał Blednie twoja twarz, co to za grymas? Znowu cię mijam, wszystko widzę wspak Gra tam mi serial, to była zima dwa-dwa A pamięć umyka, nie bawi mnie karnawał Blednie twoja twarz, co to za grymas? Wiem, gdzie logujesz się, czego słuchasz w każdy dzień Ilu ludzi łączy nas, znajdę Cię nawet we mgle Mapa pokazuje punkt, trafiłam w dobry numer Na drodze topnieje lód, tryb śledzenia, włączam bieg Już siły brak i tracę wiarę Wiatrem wypikał czujnie, jasny łeb Kolejny raz bieg zatrzymał się Ledwo przeżuwam drobny kęs Znowu cię mijam, wszystko widzę wspak Gra tam mi serial, to-to była zima dwa-dwa A pamięć umyka, nie bawi mnie karnawał Blednie twoja twarz, co to za grymas? Znowu cię mijam, wszystko widzę wspak Gra tam mi serial, to-to była zima dwa-dwa A pamięć umyka, nie bawi mnie karnawał Blednie twoja twarz, co to za grymas? Znowu cię mijam, wszystko widzę wspak Gra tam mi serial, to-to była zima dwa-dwa A pamięć umyka, nie bawi mnie karnawał Blednie twoja twarz, co to za grymas?
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out