Lyrics

Dostałem kieszonkowe na szkolny obiad A kupiłem sobie szlugi znaczy to nie ja Przecież miałem wtedy mniej niż 18 lat Kupił mi je ziomal, który na twarzy łoniaki miał Chodziliśmy za garaże lubił Wieniawa Zrzutka nie na draże, tylko na łyczka wódki Bardzo dobrze pamiętam jej cytrynowy smak Wtedy za pięć złotych mogłem kupić sobie cały świat Pierwsze, mieszkanie na Saskiej Kępie Pierwsze, za wasze wynajęte Codziennie, robiłem imprezę Przez ze mnie, nie oddali kaucji wam Wiem że, nie chcecie zwrotów ode mnie Ale jak będziecie w gorszym momencie To wierzcie, że... Kiedyś wam oddam za szlugi, abonamenty plus Za paliwo do fury, kasę za ciuchy Oddam wam za dentystę, do Mikołaja listę Korki z matmy, bo dzięki nim umiem policzyć swój dług Nawet jak będę bogaty, to nie dam rady tego spłacić Nawet na raty wszystkiego, co mi daliście W sumie to jestem bogaty, nie chodzi o grubość portfela I czy mam drogie szmaty na sobie Robię rzeczy za które bym dostać baty mógł Jestem dobrze wychowany, choć w ręce flacha i szlug I zawsze najgorsze oceny miałem w każdej ze szkół Trochę nie po drodze, że skończeniem studiów mi Najtrudniej oddać to, czego nie da się kupić Wiem, że chcielibyście mieć synową i wnuki Ale jestem wiecznym dzieckiem i mam w zwyczaju się gubić Jak wchodząc na szczyt mam wyjść na ludzi Kiedyś wam oddam za wsparcie, nie to materialne Oddam za to, że jestem, jaki jestem i mogę tu być Chciałbym oddać wam za te rzeczy niematerialne Ale chyba nie da się, za dużo tego jest Kiedyś wam oddam za szlugi, abonamenty plus Za paliwo do fury, kasę za ciuchy Oddam wam za dentystę, do Mikołaja listę Korki z matmy, bo dzięki nim umiem policzyć swój dług Kiedyś wam oddam za szlugi, abonamenty plus Za paliwo do fury, kasę za ciuchy Za 0.7 czystej i do niej popitkę Dziś już mogę to kupić, ale zbyt duży mam dług I kiedyś wam oddam za, i kiedyś wam oddam za I kiedyś wam oddam za, i kiedyś wam oddam za I kiedyś wam oddam za, i kiedyś wam oddam za I kiedyś wam oddam za, i kiedyś wam oddam za (za)
Writer(s): Maciej Mateusz Kacperczyk, Pawel Marcin Kacperczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out