Lyrics

Płaszczyzna platformy, umowy społecznej Podparta pakietem doraźnych środków Co stwarza dogodne warunki dla frontu Studenci do domu i na froncie spokój Cynicznym lokajom obcego wywiadu Wrogom porządku stanowcze precz ręce W tej walce o władzę za plecami klasy Jest klimat napięcia – wyłączeń nie będzie Dziś szkoda łez był NZS Dziś szkoda łez był NZS Sondaże opinii z kamerą na mieście Jak widać anarchia obrzydła już wszystkim Te głosy ludności cierpiącej w kolejkach Są bólem i troską czynników partyjnych Haniebne oszczerstwa na środki przekazu To farbą wrogowie systemu po nocach Lecz niech się nie łudzą bo władza ludowa Strażaków do pierdla studentów do wojska Dziś szkoda łez był NZS Dziś szkoda łez był NZS Zaciekłej kampanii zwarty dać odpór Ściany zeszpecone pomniki zafajdane I kres już położyć bachanaliom ekstremów Sojusze w obozie solidnie zachwiane Trzeźwy obywatel a tacy to większość Bezbłędnie wyczuwa realia obozu Z tą waszą reformą nie będzie wam lekko Wódka nie przysługuje z okazji porodów Dziś szkoda łez był NZS Dziś szkoda łez był NZS Dziś szkoda łez był NZS Dziś szkoda łez
Writer(s): Jakub Wojciech Sienkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out