Music Video

8. Trzeci Wymiar - Psychiatrik (prod. Dj Creon)
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Trzeci Wymiar
Trzeci Wymiar
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Przemysław Bielecki
Przemysław Bielecki
Composer
Krzysztof Borkusz
Krzysztof Borkusz
Songwriter
Michał Baryła
Michał Baryła
Songwriter
Patrycjusz Kochanowski
Patrycjusz Kochanowski
Songwriter

Lyrics

Trzeci Wymiar Ale fajnie! (Gdzie ja jestem?) Co to kurwa, ej? (Kurwa mać, ja pierdole) Ej, ej, ej Niby dlaczego nie mogę powiedzieć tu tego, co myślę Dlaczego nie mogę wiedzieć gdzie wyjście? Właśnie, wyjście Może to piekło, może to czyściec? Ciśnień nie lubię, dziś nie Ani nie piśnie ściśnięty mój mózg jak wiśnie Czerwony nim tryśnie - co jest kurwa siostro? Najpierw czuję odrętwienie, lecz mam to w dupie Potem czuję rozluźnienie, śmiech! Mam to w dupie Rozmycie, skupienie, słyszę gdzieś: ach, och, uch, ech Chyba trzymają nas tutaj trzech. Psycho w kurwę Po co te kraty, pręty, ściany z miękkich tkanin Jęki z białych krętych sali, dźwięki stali. Ziom - mam to w dupie Nasze wykręty na nic, wkręty z krain, tępy granit w głowie Sen i kranik, me, myself and mic! Chcę stąd uciec Kopiemy muzyką tunele, nie po to, by przejść przez ogrodzenie Robimy to kiedy wchodzimy na teren, walimy rapowe te telenowele Na co dzień lubimy te decybele, lubimy to kiedy gubimy je w ciele I może to pomylenie, czy wynaturzenie, gadamy za wiele i tego nie zmienię Wrosły korzenie w ziemię, a Ciebie to jebie pojebie, pojebie to brzydkie słowo tu Więc może to Eden a może nabrał mnie Wielki Szu! Czujesz miejski luz Już nie, zatrzymał mnie krępy stróż Wielki w chuj! Lubimy gierki, zagramy w bierki znów (Hahaha) Spokojnie Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! Joł, 3W Poniedziałek! Wyprane białe mundurki Wtorek! Skitrane małe pigułki Środa! Bułki, wiórki i ogórki Czwartek! Spacer pod mur przy chirurgii Piątek! Smacznego - zupki przez rurki. Ale z górki Bo weekend to pora ulgi! Bez komórki Czas wykurwić te kroplówki i globulki Obszczymurki wasze córki przywoskują nam figurki, aż po kulki! Łap! Biały... O dziwo za mały na moje gabaryty kaftan, jak frak Ja najarany, że zaraz tu, stary, wychaftam! Czarny afgan... Nie dla wafla Zwijamy i robimy paf paf! Prawda... jak w Warcrafta... Prawda Wiruje tafla, prawda, a potem leżymy tu na wznak, jak flak, prawda Witamy na sali kalek My stali bywalcy, aren, my kanibale Ale, gdy mamy fazę, to latamy ze steady camem gdy mamy ale Stawiamy sanitariuszy na niewypale I nalegamy na balet niepołykane tabletki podolepiane do siebie na ścianie w gest wam Że mamy ciśnienie "Etna" to sobie dobijmy head line Miły psychol, to gazetka Czytamy bo jest żyletka Brakująca klepka z dekla Wyleciała nam za łebka Bo jest nas trzech, za każdym setka Wszyscy urodzeni w czepkach Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! Jestem Patrycjusz, a mówią na mnie Patryk Null, Nullo, Nullizmatyk, mamy tu psychiatryk Cicho, Akrobata, mamy tu psychiatryk Nie śpi licho, Parkinson, mamy tu psychiatryk Creon to ordynator, widać z mordy zakapior Kocha elektrowstrząsy muzoterapią Oddział zamknięty, a wokół sami swoi Dzieci ciężkich depresji z przedmieść paranoi Bujamy prawie czubków, skumaj ten defekt mózgu Nie walimy w chuja NFZ Tutaj zryty beret Wnet, wolny wstęp durniu Zmieniamy na scenie tu luz Poczuj pełen luksus, czeka tłum już Mamy multum miejsc Chuj, że okna, drzwi bez klamek Pozamykani na amen z kamerami Big Brother patrzy Poprzypinani pasami do łóżka Tak więzi nas tutaj ten chory poranek Zastrzyk, po dawce relanium każdy to płoży baranek A kiedy porywa nas stuff - stawiamy korytarz do góry nogami (Z nami) Skacz! Skacz! Skacz! Ty skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! Skacz! Hala, klub, czy plac? Ty skacz! Skacz! Garaż, pokój, czy sracz? Skacz! Skacz! Nawet spłukanego tutaj stać Skacz! Wyrzuć łapy w niebo! Skacz! 3W 3W 3W 3W 3W pam pam pam 3W 3W 3W 3W 3W pam pam pam 3W 3W 3W 3W 3W pam pam pam 3W 3W 3W 3W 3W pam pam pam Trzeci Wymiar! Dj Creon Pam pam pam
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out