Listen to Lubię pachnieć tobą by Wck

Lubię pachnieć tobą

Wck

Hip-Hop/Rap

1,805 Shazams

Lyrics

(Honey, honey, can I put on your clothes?) (Because they feel so good and they smell like you) Lubię pachnieć tobą Lubię, że inni tak nie mogą Lubieżnie patrzę ci na- Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzasz pójść Lubię pachnieć sobą Lubię, że inne tak nie mogą Lubieżnie patrze ci na uh Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzam pójść Bejbo, b-b-bejbo Nowy flavor, ja mam stary flavor (uh) Mój palec z tym przyciskiem na stałe sklejam, mała Zrobiłbym z ciebie ekstrakt i jarał w bletkach, mała Ty mi dajesz king-size, chcę być cały w tobie, cały plus Doskonale składa się, że lubisz kiedy palę Ten fioletowy zmierzch i to, co z ciebie zbiorę po kryjomu Spakuje do fiolek, zgonie po milionie monet Nie no luz, nie bój, nie przetopię cię na mydło Twoja stopa nawet po Woodstocku byłaby najczystszą Chciałbym cię ususzyć i na wióry zetrzeć I stęskniony bym cię skruszył i zajebał z ciebie kreskę Masz bogaty bukiet, a ja mam dwie dychy, które dano mi Od Boga i Biggiego zrzutę Wiem, co jest kochaniem, a co używaniem Wiem, jak to działa, ważne byśmy czuli się nawzajem Kiedy tulisz mnie nad ranem, wdycham czystą miłość Znajdę Cię na końcu świata, po coś mam ten kinol Lubię pachnieć tobą Lubię, że inni tak nie mogą Lubieżnie patrzę ci na- Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzasz pójść Lubię pachnieć sobą Lubię, że inne tak nie mogą Lubieżnie patrze ci na uh Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzam pójść Misiu pokaż to cygaro, które czuję w twojej aurze Chętnie się zaciągnę, ja się wszystkim zajmę Potem odwrócę się jak kartę Zaznamy się nawzajem aż wypuścisz armię Lubię pachnieć jak magic stick, jesteś love master Wchłaniam funk z powietrza jak się skraplasz Nosimy ze sobą swąd miasta Wietrzymy się nadzy, roztacza się aromat trwania Kasuję wczoraj gdy raczę się ranną kawą Patrząc, jak łatwo twój oddech porusza twą klatką piersiową Wkradam się pod kołdrę puchową By skraść ci całusa z naszą wonią By natrzeć nadgarstki paczulą i iść Poczuć w nozdrzach nadwiślański świt i być Najlepiej ubraną bitch w stolicy Mam na sobie twój dres A w nim nic poza bukietem mojej ci- Lubię pachnieć tobą Lubię, że inni tak nie mogą Lubieżnie patrzę ci na- Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzasz pójść Lubię pachnieć sobą Lubię, że inne tak nie mogą Lubieżnie patrze ci na uh Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzam pójść Lubię pachnieć tobą Lubię, że inni tak nie mogą Lubieżnie patrzę ci na- Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzasz pójść Lubię pachnieć sobą Lubię, że inne tak nie mogą Lubieżnie patrze ci na uh Zabiorę cię wszędzie, gdzie dziś zamierzam pójść
Writer(s): Anna Maria Wilczkowska, Knap Jakub Franciszek, Artur Gmerek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out