Lyrics

Heavyweight, Heavyweight, Heavyweight, Heavyweight Z moimi ludźmi robię hajsy, płyty, hity, sztosy Później grają to w furach, im na piździe jeżą włosy Nie pamiętam co to nuda, znowu wracam późno w nocy Chcesz ten świat, no to rura, żaden umiar, jebać kwoty Limit na karcie, no to gruby portfel One wiedzą jak pieścić torbę W robieniu trapu mam order Dlatego ty zamykasz mordę Saldo rotacja jak statki w porcie Jem gofry pod palmą, jutro koncert Każdy tutaj to uliczny docent, a ty dalej prosisz o hajs na procent Dzwonię z Hiszpanii na FaceTime To Porsche ma tylko trzy miejsca Eleganccy nie tylko na zdjęciach Brak limitu jedynie napędza Słońce wysoko dziś świeci dla nas, tylko dla nas W nocy jebiemy zakazy, hałas, wiеlki hałas Siadasz z nami do jointa, byku, no to opalasz Tylko tańce, szybkie fury, drinki w lożach i ananas Słońce wysoko dziś świеci dla nas, tylko dla nas W nocy jebiemy zakazy, hałas, wielki hałas Siadasz z nami do jointa, byku, no to opalasz Tylko tańce, szybkie fury, drinki w lożach i ananas Obcinam niebo jak w snach Panoramiczny dach Sky is the limit, życie no limit Wbijam kody jak w GTA Tańczą wieszaki, szafa gra Suka się wije, gra dobry rap Łatwo pogubić kroki w tańcu Jak parkiet na szańcu, WWA Wylewam zimny syrop Za tych co sieją wyrok La Vida Loca, wjeżdżam jak koka Każdy tu żyje chwilą Poznajesz stilo, logo Shotgun Pogo, knockdown, kogo strzał Typy robią (AU, AU!) A rzadko, która nie robi (wow) Heavyweight, złoty strzał Uderza w łeb jak speedball Obraca w pył, wszystko co zbrzydło, by widzieć tylko widmo już Teraz i tu, bierz to i krusz, Amnesia Kush, łycha i jazz Nikt nie zabroni marzeń nam gonić, masz to na dłoni Heavyweight Słońce wysoko dziś świeci dla nas, tylko dla nas W nocy jebiemy zakazy, hałas, wielki hałas Siadasz z nami do jointa byku, no to opalasz Tylko tańce, szybkie fury, drinki w lożach i ananas Rzucasz mi hajs, dawać złoto, diamenty Chcę żyć jak król, co ma full, nie rezerwy Mieć tyle werwy, by spełnić swe obrane cele Śmigać Bentleyem Przed siebie tak, by nie zwracać uwagi na znaki Pod maską pięć, a na trasie trzy paki Wyciskać życie, niczym cytrynę, zamiast bewuchy wysyłać kominem Zapewnić rodzinie luksus, homar nie tuńczyk i kuskus Chce być tu z wami, nagrywać płyty Pierdolić wszelkie limity (jebać) Póki co męczę się z polskim wymiarem Psy depczą pięty mi stale Sąd mi wykurwił lat parę Jebać go dalej To Ciemna Strefa, nie scamy No limit ziomo, moje życiowe motto Jak wygrana w Lotto Odkąd chwyciłem, talent za bary Tyle zrobiłem, że nie do wiary Zostawiam ciary, po każdej zwrocie Słuchasz je w domu albo gablocie Trzymaj się kocie, wpadniesz na koncert Jebniemy focie, yo Słońce wysoko dziś świeci dla nas, tylko dla nas W nocy jebiemy zakazy, hałas, wielki hałas Siadasz z nami do jointa, byku, no to opalasz Tylko tańce, szybkie fury, drinki w lożach i ananas
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out