Lyrics

Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem Czasem za tym tęsknie jak zobaczę na widoku Raz na raz mam myśli co by było, wiele pokus Szybko dowóz, leci krwawa jesień Leci queba, leci problem, a w playliście znowu jestem sam Myślę znów gdzie jestem, czy nabiałem Czy zrobię to sam Czuje się jak wrak albo jak Bogusław Linda Albo pierdolony pan bo spotykasz na playlistach mnie I to nie żart Chce trochę więcej, chciałbym poczuć szczęście Erotyka jeden dwa trzy robię więcej Zrobię 6 zer i to jest kurwa pewne Tak samo jak to że dziś odejdę stąd To że dziś odejdę z nią Zróbcie miejsce bo ja będę na czele A to co śpiewam to się zaraz dzieje Dlatego kurwo zrób mi miejsce Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem Chyba zrobię drugą zwrotkę Jestem kolorowym chłopcem Moja mała będzie dumna jak wyniosę moją pościel Łóżko Sławka tam będzie intonacja Mam od zajebania rzeczy, lubię dźwięk kamery standard Szybki blik blik blik i biorę je obie Osiem osobowości a dziewiątą jesteś ty Ona zdjęła moją zbroje, ona mnie zeszmaci Opluje, nie puści w obieg Teraz nagła cisza skończyła się playlista Stworze nową bo zawsze chciałem wygrać W mamy brzuchu już słyszałem,,on będzie królem rapu,, Dziękuje wam wszystkim ze wierzycie w słów mych zasób Ale czekaj Erotyka nie jest pewna Moja bogini na benz party śpiewa drake'a Jadę po miłość i to jest wielki hardcore Bogusław Linda to mój ulubiony aktor Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem Czasem znajdziesz na playliście Ale przecież idę w obieg Chce trafić tam gdzie kiedyś nie mogłem Na playliście jestem sam, tworze nowe rzeczy progres Czuje że chyba was zawiodłem
Writer(s): Sławomir Chmielewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out