Music Video

Jano Polska Wersja - TU I TERAZ
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Jano Polska Wersja
Jano Polska Wersja
Performer
PSR
PSR
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Marcin Jankowiak
Marcin Jankowiak
Songwriter
Kamil Pisarski
Kamil Pisarski
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
PSR
PSR
Producer

Lyrics

(Tu i teraz) (Tu i teraz) (Tu i teraz) (Tu i teraz) To te błędy, popełnione by wiedzieć jak się prowadzić (potem) Mówi ten typ, ten tryb bycia mnie wkręcił Oby nigdy mnie nie zdradził Podaj sens mi bez nich życia Dosyć presji, tych pretensji Czekałem tak długo aż nadszedł kres ich I na pewno nie zamierzam za tym tęsknić Wszystko ma odpowiedni czas i miejsce Nie wszystko gra przez to jakbyś chciał najczęściej Zmiana perspektyw, odejścia Może cię zmusić, do wzięcia Czegoś, czego nie mogłeś unieść wcześniej Bo się bałeś, że ten problem cię przygniecie A ja czuje, że gdzieś zapisane w gwiazdach jest (w gwiazdach jest) I nie kalkuluję ciągle, bo to rodzi stres (stres) Wyjdziesz na plus, bracie (plus bracie) Ty spróbuj też siostro Zanim spłonie wszystko co mogło Ty ugaś w sobie ten gniew i ochłoń I może poczuć już wiatr (wiatr) Ja je przymykam, wiem, że on przejdzie Nie licząc godzin i lat (lat) Zawsze ta strata wliczana jest wszędzie Poza tym kontroli mieć nigdy nie będziesz Dlatego żyjmy już tu i teraz Zdejmij ten ręczny i noga na gaz Zdejmij ten ręczny i noga na gaz (gaz) Ciągle wodzi za nos ten niepokorny los I już o mały włos nieraz już mnie zabrać mógł Ale nauczył mnie, by patrzeć zawsze w przód I jeśli w ciebie ktoś nie wierzy ty to zrób Ciągle wodzi za nos ten niepokorny los I już o mały włos nieraz mnie zabrać mógł Ale nauczył mnie, by patrzeć zawsze w przód I nawet jeśli ktoś nie wierzy w ciebie ty to zrób Ludzka chciwość (ona), nie zna granic (żadnych) Poprzez obłęd (ciągle) siebie ranić Możesz mówić mi to no sens Bo ty bierzesz wszystko bez strachu Kosztem innych, bogacąc się (bogacąc się) I tak nagi, trafiasz do piachu Zostaną po nas te słowa, są nieśmiertelne jak Nikt nie chciał się dostosować Zawsze na skróty chciał iść I może w tym był sęk, by przestać przejmować się Bo jedno życie mam, a ciągle jego truję Tyle kilometrów, w tej trasie Kto by podejrzewał, o taki zasięg Teraz cała polska tego słucha Teraz lepiej widzę, mnie nie oszukasz Dużo więcej siły, gdy się spełni I pewności wiary w siebie pełni Dary, które życie daje raz ci Albo bierzesz wszystko albo cześć dziś (siema) Dlatego musimy być najlepsi Zawsze najlepszą wersją siebie Starać się i żyć z innymi tak by wyciągali tą dłoń w potrzebie Wiadome, że nigdy nie możesz być pewien (nigdy) Ale zawsze warto jest próbować (a nie) Dlatego wstań, walcz i przestań kurwa swój czas marnować (jedziesz) Ciągle wodzi za nos ten niepokorny los I już o mały włos nieraz już mnie zabrać mógł Ale nauczył mnie, by patrzeć zawsze w przód I jeśli w ciebie ktoś nie wierzy ty to zrób Ciągle wodzi za nos ten niepokorny los I już o mały włos nieraz mnie zabrać mógł Ale nauczył mnie, by patrzeć zawsze w przód I nawet jeśli ktoś nie wierzy w ciebie ty to zrób
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out