Boom!

Powstał plan, jak już wyszło, że mamy free time Chętnych las rąk, więc chęci nie poszły w las Była nas dycha, ekipa, bez konkretnych cyfr Ale 10 na 10 humorem był każdy z nich Pewnego razu puk, puk otwieramy drzwi Weszła kabina, biurko, laptop no i kilka głów z nim Program odpalony, preset załączony A po czterech godzinach nagraliśmy refren Boom kurwa boom! Cała kabina płonie! Boom kurwa boom! Ratujcie się, bo ogień! Boom kurwa boom! Dybon przynieś wodę! Boom kurwa boom! Gaśnica nie pomoże! Rap to nie szach, ani mat, ale mam Parę gram i się z wami podzielę, bo Grass bawi tak, mogę mieć cały świat I zdobędę go nawet w niedzielę (Okay!) Niehandlową całą spędzam na tym Żeby z mego okna wyjebało kraty Ulatują myśli (uuuu) Wyszło dobrze jak odpiąłem pasy (Boom, cały tłum robi boom) Płonie cały stage Gorące mikrofony To jest jak dynamit, wiesz My to chłopaki z tej wyższej klasy Wpadamy to bojo tracisz Wy to grass, a my haszysz Kopie mocniej, zapnij pasy Płonie mic, a nie krzaki My to Blessed, weź to zapisz (za-zapisz) Nie no zapamiętasz raczej Wpadam na mic to nowy ład Kabina płonie daje gaz Chyba że puścisz mnie unplugged Wtedy to słychać, słychać fałsz (Woooow) Boom kurwa boom! Cała kabina płonie! Boom kurwa boom! Ratujcie się, bo ogień! Boom kurwa boom! Dybon przynieś wodę! Boom kurwa boom! Gaśnica nie pomoże! Tyle na barach, obym nie skończył z garbem Odpoczynek dopiero 6 feet under Dobra, fajnie, ubrać to ładnie, zgrabnie Poukładać sprawy, może to nie walnie? Co? Jak to? Tak to, mam cię Masz mnie? Właśnie I chuj po sprawach, niech to piorun trzaśnie To była moja rutyna Dorwała w drodze do studia Muszę ją zmienić Bo nikłe szanse, że dożyję jutra Nawyki wrzucam do pudła Pod nowym adresem Ktoś z nich skorzysta Albo je w pizdu nareszcie wyniesie Boom kurwa boom! Cała kabina płonie! Boom kurwa boom! Ratujcie się, bo ogień! Boom kurwa boom! Dybon przynieś wodę! Boom kurwa boom! Gaśnica nie pomoże! Boom, kurwa boom Boom, kurwa boom Boom, kurwa boom Boom, kurwa boom