Lyrics

Stracilem dwie dusze nawet kurwa nie pamietam kiedy Jedna dusza sama zmarła Druga poszła z cyrografem Zmarła dusza towarzystwa Zyciową za to sprzedałem Na około gram ogara robiąc wciąż z siebie idiote Nic nie umiem Nie ogarniam Nie mam rady Nie dam rady Próbowałem wiele razy Lecz bez skutku lecz bez zmiany Każdy dzień to inny ból Każdy dzień to inny powód Strata ziomków Ciągłe lęki Rozwód boli Boli wszystko Męczy mnie mówienie o tym Więc wyleje to na bicie Może to wkoncu cos zmieni Milion prób Ogarnięcia i skończenia Tylko alfa i omega Kurwa nie ma nic pomiędzy Widziałem demony Widziałem też ludzi Mała jest różnica między nimi kurwa Oboje pragną tylko bogactwa I przy okazji zniszczyć jak najwięcej Nie będę tak stał gdy świat upada Nienawidze ludzi bardziej niż siebie Ale i tak życze im kurwa jak najlepiej Straciłem dwie dusze nawet kurwa nie pamiętam kiedy Jedna dusza sama zmarła Druga poszła z cyrografem Zmarła dusza towarzystwa Zyciową za to sprzedałem Na około gram ogara robiąc wciąż z siebie idiote Każdy rozjebany i pomiędzy ja kurwa w tym stanie Nie szukam pomocy w ludziach Da mi pomoc to nagranie Jestem zbytnio zawiedziony Wziąż sie czuje osaczony Ciągle widze coś co boli Ciągle robie coś co boli Znowu siedze rozjebany I wymyslam nowy sposób Siedze z mokrymi oczami Nie umiem już wyjść do osób Czuje że pisze testament Ale całość skończe amen Wylałem wszystko co czuje Nara bo rady nie daje
Writer(s): Franek Indeka, łukasz Serafin Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out