Music Video

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Sitek
Sitek
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Marcin Gerek
Marcin Gerek
Composer
Bartosz Welka
Bartosz Welka
Composer
Adrian Kryński
Adrian Kryński
Lyrics

Lyrics

Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Komu możesz ufać? Komu musisz wierzyć? Kogo będziesz słuchać? Kiedy będą kręcić? Słyszysz jak mi bije serce Widzisz co mi robi szept ten Włosy lecą ci na wietrze Złapię za nie kiedy wejdę Pytają kiedy wyjdę Znowu z jakimś nowym singlem Nie chce mówić wiele im, nie Więc mała, lepiej bądź ciszej Więc mała lepiej chodź bliżej Tylko ciebie chcę widzieć Napatrzyłem się na tyle zła Zabierz ze mnie tę schizę Jej skóra pachnie jak mango Kiedy nosi moje bluzy Wiesz, ze robię ten banknot I nie mówi nigdy kup mi Nie pali się do Gucci, nie prosi mnie o Fendi Kiedy jemy razem sushi, się napije żeby fancy Czy mogę na ciebie liczyć kiedy inni wróża tylko zła passę? Czy mogę na ciebie liczyć kiedy winni wskażą na mnie znów palcem? Bez tanich chwytów, weź cały przychód, weź cały przytul – jest twój Bez tanich chwytów, weź cały przychód, weź cały przytul – jest twój Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Jej tyłek chodzi jak budyń Bum, bum, zatopiony! Wbijasz we mnie paznokcie Choć wcale nie chcesz się bronić Jeśli spadnie z nieba anioł Czy przestana spadać gromy wokół? Widzę sam sępy, wypatrują ci ich profit Chce mieć tylko święty spokój, chce się tylko mieć gdzie schronić Jeśli to ostatni impuls, powiedz, do kogo zadzwonisz? Powiedz tylko gdzie zadzwonisz? Pieprzyc wyścig, nie chce gonić Wbijasz we mnie paznokcie Choć wcale nie chcesz się bronić Czy mogę na ciebie liczyć kiedy inni wróża tylko zła passę? Czy mogę na ciebie liczyć kiedy winni wskażą na mnie znów palcem? Bez tanich chwytów, weź cały przychód, weź cały przytul – jest twój Bez tanich chwytów, weź cały przychód, weź cały przytul – jest twój Bierz cały przychód – jest twój Bierz cały przychód – jest twój Bierz cały przychód – jest twój Bierz cały przychód – jest twój Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Jej tyłek chodzi jak budyń Jej skóra pachnie jak mango Od której strony mam ugryźć Od której strony mam zacząć Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort Cechę cały tort, jak w urodziny Chcę palić z nią mój sort (mój sort)
Writer(s): Marcin Gerek, Bartosz Welka, Adrian Slawomir Krynski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out