Czasami mam wrażenie, że za późno
Łapię się rzeczy i potem idą mi strasznie trudno
Ale trudno, i tak wpadłem w po uszy gówno
Może kiedyś się nauczę mówić "nie" - krótko
Potem, słucham w sieci jak młodsi ode mnie
Ha, nawet dzieci, zostawiają mnie w tyle, niemniej
Nie czuję się staro, gdy odpalam serwer
Albo pykam sobie w fortka i popijam reserve
Ktoś na TikToku słyszał we mnie Taco
W sumie, też mam wąsa i lubię piwo jak on
Choć raczej nie marzę o milionach w banku
To jak dadzą więcej, pewnie wezmę i odwiedzę "Marmur"
Może jestem już nieaktualny?
Może moje historie dawno wszyscy znamy?
Może moje życie nie jest tak ciekawe?
Może tych kilka słów to będzie mój testament?
Boże
Może moje życie nie jest tak ciekawe?
Może
Może już przespałem swoją szansę?
Dawno zmęczony jestem walką o sławę
Chciałbym znowu linijki traktować jak zabawę
Przy tym ich tabelki mnie trują jak azbest
Przez to mówią, że się chyba jednak nie sprawdzę
Już mnie nie dziwi stan polskiej kultury
Że co drugi hit w radiu przypomina rynek wtórny
TV zalewa nas "Ukrytą Prawdą"
A ja odkryłem właśnie, że chcę omijać to bagno
I tak dzisiaj się w branży robi wszystko
Przyjdź na gotowe i z uśmiechem podpisz to ksywką
Później w mediach udawaj, że to prawdziwy real-talk
I że cały proces twórczy zalałeś niejedną łezką
Ciągle się dziwią, że artysta ma zamęt, że
Nie umie pisać, albo talent mu zanikł
Przecież takie nadzieje wszyscy w nim pokładali
A gdy nie chciał grzecznie słuchać, nagle cały artyzm zamilkł
Może moje życie nie jest tak ciekawe?
Może
Może już przespałem swoją szansę?
Panuje w branży mały temat tabu
Że już od dawna major nie przynosi fanów
Jeszcze niedawno wiele bym dał, by stać tu
Jak już tu jestem, widzę, że ten blask zgasł, cóż
Już mnie nie boli że mi czas ucieka, bo
Przestałem wielbić złotego cielca
Nie tak jak wcześniej, kiedy wysyłałem demka w mailach
"Spoko nutka, ale jeszcze musisz poczekać"
Może moje życie nie jest tak ciekawe?
Może
Może już przespałem swoją szansę?
Teraz wiem, nie robię muzy "dla fanów"
A dla naszego funu
I ciężkiego basu
Składam wierszyki, weź je ze mną zanuć
