Credits
COMPOSITION & LYRICS
Łukasz Konopnicki
Songwriter
Jakub Parzyński
Songwriter
Jakub Bagiński
Songwriter
Kamil Jaggiełło
Songwriter
Radek Baranowski
Songwriter
Lyrics
Dziurawy bal
Nie tańczę, bo już nie wiem jak
Kroki pomieszał kac
Nie tańczę, bo wiem, że gdzieś tam
Czeka mój święty Graal
Nie tańczę, bo znam te pobudki
Które karmi strach
Nie wracam tam
Już byłem tam
Nigdy nie wracam tam!
Wszechświat
Ja tylko szukam sobie miejsca tu
I po co kopiesz dla mnie grób?
Podobno jestem swój
Coś nie za bardzo nam wychodzi
Krzyżowanie dróg
Coś nie za bardzo, wciąż przy tobie czuje głód
I ciągle jestem, ciągle jestem, ciągle jestem
Jakiś inny
Trochę sterowany zdalnie
Trochę zgubiony totalnie
Jakby świat się wypiął na mnie
Jakbym winny
Miał się czuć za wszystko prawie
Choć to nie ja wybierałem
Gdzie pójdziemy na śniadanie, skarbie
Noc, noc
Paraliżuje banię mi
Obudzę się wypluty
Wypluj na mnie jutro dziś
Za wszystkie krzywdy
Odpowiem jakbym był sprawcą ich
A więcej grzechów zapomniałem
Także zapisz mi na później
Dziurawy bal
Na koniec dnia zostaję przez to
Gówno całkiem sam
Polarna zima, znika każda droga, którą znam
Pomaluj mnie jak kurwę
I tak czuje się jak klaun
Nie wracam tam, już byłem tam, miałem nie wracać tam
Ej Wszechświat, spierdolił mi autobus znów
Weź wyślij po mnie rydwan słońca, bo jest ciemno w chuj
Przeszła euforia, został ból
Jak mam iść? Nie czuję nóg
Wszystkie traumy czapki z głów
Umarł król, niech żyje król
Lubisz winę?
Lubisz adrenalinę?
Lubisz wierzyć, że to minie?
Lubisz siłę? Kontrole? Promile?
Jara cię, że zginiesz?
Powiedz kurwa, lubisz tulić się z bad tripem?
Rodeo co weekend
Wszystko serio nic prawdziwe
Lubisz misje?
Lubisz zrobić sobie bliznę?
Lubisz wyrwać pizdę, a potem wyrwać na pizdę?
Lubisz zabić uczucia, bo to najbardziej bliskie
Bycia typem, który znika ale udaje, ze żyje?
Powiedz czy lubisz być
Inny
Trochę sterowany zdalnie
Trochę zgubiony totalnie
Jakby świat się wypiął na mnie
Jakbym winny
Miał się czuć za wszystko prawie
Choć to nie ja wybierałem
Gdzie pójdziemy na śniadanie skarbie
Noc, noc
Paraliżuje banie mi
Obudzę się wypluty
Wypluj na mnie jutro dziś
Za wszystkie krzywdy
Odpowiem jakbym był sprawcą ich
A więcej grzechów zapomniałem
Także zapisz mi na później
Także zapisz mi na później
Wszystko zapisz mi na później
Writer(s): Jakub Parzyński, Kamil Jagiełło, łukasz Konopnicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com